Niedziela inna niż zwykle. Ruszyliśmy stadnie nie na skute jeszcze cieniutkim lodem Piachy, ale do Wąchocka. Cel – uczestnictwo w cyklicznej już imprezie tytułowanej przez organizatorów „Morsowanie w Wąchocku”. Liczba chętnych do nurzania się w lodowatej ciągle wodach wąchockiego zalewu robiła wrażenie. Licznie reprezentowani byli członkowie klubów: Morsy z Madagaskaru (Skarżysko-Kamienna), Mrozoodporni Jastrząb, Ekipa Lodowcowa Chlewiska, Morsjanie Nurt Mostki, Aktywny Ćmińsk, Morsy Kielce i Morsy Ostrowiec. Najliczniejsi byliśmy chyba jednak my: 40 osobowa reprezentacja starachowickiego Wektora. Impreza zorganizowana z rozmachem. Był „Bieg morsa” (2,5 km wokół zalewu w strojach kąpielowych), wspólna kąpiel poprzedzona profesjonalnie przeprowadzoną rozgrzewką, konsumpcja smacznego jadła serwowanego w znacznych ilościach przez organizatorów. Kręcić nosem mogliśmy tylko na pogodę. Słoneczko wprawdzie pięknie świeciło, ale temperatura mocno odbiegała od lutowych standardów. Co to za zima gdy termometr pokazuje 15 stopni powyżej zera!